Ewolucja ruchu New Age – historia, której jesteś częścią

Tak wiele mówi się dziś o ruchu „Nowej Ery”, porównując obecne zmiany społeczno-kulturowe z tymi, które miały miejsce w latach 60. – 80. XX wieku. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się różnorodne terapie, kursy i praktyki z zakresu „rozwoju duchowego”. Medytujemy, uprawiamy jogę, coraz częściej korzystamy z medycyny „alternatywnej”, zgłębiamy astrologię, numerologię, chcemy żyć w bliskości z naturą. Czy obserwujemy powrót ideologii New Age, ponieważ znowu trafiła na podatny grunt – ludzi pragnących żyć w innej rzeczywistości niż ta kreowana przez rządy i instytucje? A może bardziej trafne będzie określenie, że tworzymy już erę „Next Age”? Zapraszam Cię na 10-minutową (i mam nadzieję BARDZO interesującą) lekcję historii, której też jesteś częścią!

Geneza powstania ideologii New Age

Druga połowa XX wieku w świecie kultury zachodu (szczególnie w Stanach Zjednoczonych) to czas przemian społeczno-kulturowych. „Odradzanie się” w powojennej rzeczywistości, wciąż obowiązująca segregacja rasowa, znikome zaufanie do instytucji państwowych i rosnący konsumpcjonizm doprowadziły do licznych protestów. Uliczne zamieszki oraz burzliwe debaty publiczne odzwierciedlały silne przemiany w świadomości społeczeństw. I właśnie w tych okolicznościach, w późnych latach 60. narodził się ruch New Age. Trudno jednoznacznie określić jego charakter i doktryny, ponieważ łączy w sobie założenia różnych tradycji i kultur. W dużym skrócie można powiedzieć, że zrzeszał ludzi, dla których wartości ówczesnego zachodniego świata stały się ciężarem, dlatego zaczęli szukać nowych prawd, gdzie indziej. Dostęp do dóbr materialnych nie był w stanie przysłonić im niesprawiedliwości, chciwości, korupcji, rasizmu. W poszukiwaniu rozwiązań zaczęto zwracać się ku religiom i praktykom Wschodu (np. joga, reiki, praca z czakrami), przyglądać się pogaństwu i szamanizmowi, interesować się astrologią, wróżbiarstwem, okultyzmem i medycyną alternatywną. W opozycji do materializmu i hierarchicznej władzy wybierano duchowość, wolność i poszerzanie świadomości (często przy pomocy zyskujących na popularności psychodelików). Proklamowano rewolucję seksualną, równouprawnienie kobiet i czarnoskórych, pacyfizm, ekologizm. Oczekiwano rozpoczęcia nowej epoki astrologicznej – „Ery Wodnika”, w której chrześcijaństwo nie będzie już dominującą religią, a ludzka świadomość przejdzie głęboką transformację. Zgodnie z kolejnością znaków zodiaku miała ona nastąpić w XXI wieku po trwającej około 2150 lat „Erze Ryb”.

Przepływ, świadomość, boskość, jedność

Termin „Ery Wodnika” został szerzej rozpropagowany w 1979 roku za sprawą słynnej ekranizacji musicalu „Hair” w reżyserii Milosa Formana. Film przedstawia kadry z życia grupy hippisów protestujących przeciwko przemocy (wysyłaniu młodych mężczyzn na wojnę w Wietnamie) oraz odrzucających segregację rasową i kulturową. To w nim „wierni” spożywają LSD niczym opłatek, co w oczywisty sposób ośmiesza ideę przyjmowania „ciała Chrystusa”. Długowłosi buntownicy tańczą, śpiewają, chcą cieszyć się beztroskim, bohemicznym życiem. Sam utwór otwierający film nazywa się „Aquarius” (tłum. „Wodnik”), a jego fragment w polskim tłumaczeniu brzmi:

Kiedy Księżyc jest w siódmym domu

A Jowisz zrównuje się z Marsem

Wtedy pokój poprowadzi planety

A miłość pokieruje gwiazdami

To świt ery Wodnika

Wiek Wodnika

Wodnik!

Wodnik!

Harmonia i zrozumienie

Ogromna sympatia i zaufanie

Nigdy więcej kłamstw i szyderstw

Złote żywe sny wizji

Odrodzenie mistycznego kryształu

I prawdziwe wyzwolenie umysłu

Wodnik!

Wodnik!

(Fragment filmu z utworem „Aquarius” możesz zobaczyć tutaj)

Rok później (1980) w Stanach Zjednoczonych ukazała się praca Marilyn Ferguson: „The Aquarian Conspiracy” (tłum. „Sprzysiężenie Wodnika”), która tytułem jednoznacznie nawiązywała do nowej, astrologicznej epoki. Książka została szybko okrzyknięta „Biblią New Age”, ponieważ autorka postuluje w niej o konieczność wprowadzenia radykalnych zmian w sposobie funkcjonowania społeczeństw. Celem rewolucji politycznej i kulturowej miało być zwiększenie samoświadomości jednostek i zachęcanie ludzi do odkrywania ich własnych mocy i potencjału, wprowadzenie holistycznego podejścia do zdrowia fizycznego i psychicznego oraz życie w poszanowaniu Matki Natury.

M. Ferguson

„Nie jesteśmy wyzwoleni, dopóki nie wyzwolimy innych. Dopóki musimy kontrolować innych ludzi, bez względu na to, jak dobre są nasze motywy, jesteśmy więźniami tej potrzeby. Dając im wolność, uwalniamy siebie. I mogą rosnąć na swój własny sposób”.

(Dostęp online do książki „The Aquarian Conspiracy” w języku angielskim tutaj)

Tymczasem na naszym rodzimym poletku

Lata 60 – 80. XX Polsce były równie trudne, jednak mierzyliśmy się z nieco innymi problemami niż reszta zachodniego świata. Można łatwo wydedukować, że kraj pogrążony gospodarczo po II Wojnie Światowej, będzie skupiać się na innych tematach niż prawa kobiet, rewolucja seksualna i wolność jednostki… Powojenna władza komunistyczna w Polsce tworzyła odmienną – od tej na zachodzie – rzeczywistość. Cenzura nie ułatwiała zdobywania informacji i szerzenia nowych idei o wolności, duchowości, równości. Mimo tego bardzo dużo elementów i postulatów ruchu New Age i tak docierało do naszego kraju. Pierwsi hippisi „pojawili się” w Polsce już w 1967, jednak naturalnie stali oni w opozycji do ówczesnej władzy i jej tyranii, a nie do konsumpcjonizmu. Późniejsze lata również były burzliwe, bo społeczeństwo (w większości) nie chciało zaakceptować zasad i wartości komunizmu. Walczono z nimi na różne sposoby, ale ogromną rolę w walce o wolność słowa odegrała szeroko pojęta kultura.

Szansa na nową jakość życia

Czy uważasz, że ruch „New Age” był w trudnych czasach dla ludzi obietnicą lepszego życia? Zrozumiałe jest, że uciemiężone jednostki szukały rozwiązań, które pozwolą im zmienić swoje położenie. Niesprawiedliwość, bieda, ograniczenia wolności, cenzura, rasizm zakładały ludziom „kajdany” i gdy system w ich przekonaniu nie działał, chcieli go zmienić. Nic dziwnego, że zaczęto spoglądać na inne kultury, czerpać ze wschodnich religii i przejmować praktyki, które miały na celu umocnić jednostkę oraz oddać jej sprawczość. Zwracanie się ku swojemu wnętrzu, próba połączenia ze Źródłem i czerpania z niego siły, powrót do bliskości z naturą, a także budowanie wspólnoty stały się nadrzędnymi potrzebami.

Widzę silną analogię pomiędzy latami, gdy powstał ruch New Age, a obecnymi czasami. W momencie, gdy coraz trudniej jest nam zgodzić się z tym, jak funkcjonuje „system”, zaczynamy szukać innych ścieżek. Jesteśmy coraz bardziej świadomi, jak łatwo jest manipulować prawdą i życiem człowieka ograniczając jego prawa, bo niestety wciąż tego doświadczamy… Dlatego przestajemy oglądać telewizję, nie wierząc już w propagandę, oddalamy się od instytucji Kościoła, widząc, że jego przedstawiciele nie stanowią godnego przykładu, zmieniamy sposób odżywiania, by oddać większy szacunek innym istotom. Chcemy nauczyć się wykorzystywać pełnię możliwości swojego ciała i umysłu oraz kreować rzeczywistość, która przysłuży się dla dobra ogółu. To właśnie nazywamy „przebudzaniem się” współczesnych społeczeństw. Można powiedzieć, że „historia lubi się powtarzać” (tym bardziej, jeśli dotyczy instynktownego dążenia jednostki do wolności), ale może nie jest to tylko powtórka, a ewolucja naszej świadomości? Według astrologów od 21 grudnia 2020 roku jesteśmy już we wspomnianej Erze Wodnika! Jestem zatem za określeniem, że nie żyjemy już w erze „New Age”, lecz rozpoczęliśmy erę „Next Age”, bo jako społeczeństwo kontynuujemy proces poszerzania zbiorowej świadomości.

Zgadzasz się ze mną?

Powiązane wpisy

Komentarze