Jak poznać… samego siebie? Poczucie własnej wartości i praca z przekonaniami
Dlaczego wielu z nas czuje się wewnątrz siebie ŹLE, mimo że – obiektywnie patrząc – osoby te powinny być z siebie dumne, ponieważ doskonale radzą sobie w życiu? Jesteś już dorosły/a, ukończyłeś/aś wszystkie wymagane szkoły, aby uzyskać wykształcenie, pracujesz – zarabiasz na siebie, na swoją rodzinę, na Wasz dom. Masz co jeść, lubisz swoją pracę, masz czas na rozrywki, jak i na hobby i spędzanie czasu z bliskimi. Mimo tego – nie czujesz się wystarczająco dobry/a. Inni wydają się lepsi. Im niczego nie brakuje, mają więcej, duży dom, lepszy samochód, „lepszą” miłość, prawdziwych przyjaciół. „Gdybym tylko…też tak miał, to byłbym szczęśliwy” – myślisz, gdyż wydaje Ci się, że poczucie własnej wartości zależy od czegoś na zewnątrz. Nie szukasz tam, gdzie to się znajduje – wewnątrz siebie… Jak więc te poszukiwania mogą prowadzić do oczekiwanego efektu? Jak masz zacząć doceniać swoje JA, realizować swój potencjał, skoro cały czas sam/a siebie odrzucasz, zaniedbujesz, bo „czegoś ci brak”?
Zastanówmy się najpierw, czym właściwie jest to „poczucie własnej wartości”. To świadomość, że zasługujesz na wszystko, co najlepsze, już teraz – taki, jaki/a jesteś. Nie musisz nikomu nic udowadniać, aby uzyskać szacunek, dlatego wszelkie działania biorą się nie z chęci „pokazania się”, a z wewnętrznej radości, satysfakcji – jesteś z siebie dumny, bo wiesz, że sam dokonałeś/aś wszystkiego w swoim życiu. I nie jest to równoznaczne z pychą, przechwalaniem się czy arogancją. Wiele osób myśli, że wysoki „self concept” oznacza czucie się lepszym od innych ludzi – tymczasem wcale tak nie jest. Gdy masz wysokie poczucie własnej wartości, gdy jesteś pewny/a siebie – to wiesz, że możesz cieszyć się ze swoich osiągnięć, że możesz być z siebie dumny/a – ale równocześnie cieszą Cię osiągnięcia innych. Bo z nikim nie rywalizujesz. Wiesz, że dla każdego znajdzie się miejsce „pod wielkim dachem nieba”.
Świadomość własnej wartości a „życie świadome”
Człowiek świadomy swojej wartości potrafi bez żadnych zahamowań mówić zarówno o swoich osiągnięciach, jak i o swoich niepowodzeniach – i nie zamierza tym wywoływać żadnych emocji w rozmówcy, jest prosty i uczciwy w tym, co mówi. Potrafi zarówno dawać, jak i przyjmować komplementy, wdzięczność, ciepłe uczucia. Nie wywołuje to w nim żadnego zakłopotania, jest bowiem całkowicie naturalne. Taki człowiek nie boi się krytyki i sam też potrafi przyznać się do błędu. Żyje spontanicznie – czyli w zgodzie ze sobą, bo nie boi się, że zrobi „coś nie tak”. Harmonia wewnętrzna jest widoczna w jego postawie, głosie, gestach – po całej osobie widać, że jest w zgodzie z własnym życiem.
Według wielu psychologów główną składową poczucie własnej wartości jest życie świadome. Co to oznacza? Człowiek powinien być świadomy swoich własnych celów i wartości – a co za tym idzie, powinien zawsze postępować w zgodzie z nimi. Jeśli bowiem zdradzimy samych siebie – utracimy swój własny szacunek, przestaniemy czuć się wartościowi. Czym jest zdrada samego siebie? To na przykład wtedy, kiedy nie chcesz czegoś robić, ale zrobisz to „dla świętego spokoju”. To wtedy, kiedy boisz się z czymś skonfrontować, kiedy nie chcesz o czymś myśleć, bo wiąże się to z jakimiś przykrymi faktami. To wtedy, kiedy wypierasz się siebie czy tego, co robisz, a na piedestale stawiasz kogoś innego. A przecież „kto nie ma oparcia w samym sobie, nie znajdzie go też w świecie zewnętrznym” (Stephanie Stahl). Gdy uświadomimy sobie, że to my sami jesteśmy odpowiedzialni za własne życie – gdy przestaniemy grać rolę ofiary – możemy zacząć naprawdę żyć.
I nic nas w tym życiu nie ogranicza. Nie ogranicza Cię to, że ktoś Ci powie, że masz „unikowy styl przywiązania” i na pewno nie stworzysz zdrowego związku. Nie ogranicza Cię to, że masz złe przekonania o mężczyznach, kobietach, przyjaźni, miłości, pieniądzach czy czymkolwiek innym. WSZYSTKO możesz zmienić. Choć psychologia przez długi czas utrzymywała nas w twierdzeniu, że style przywiązania są stałe i wywodzą się z dzieciństwa, to obecnie nowe badania jednoznacznie wskazują, że to nieprawda. Świadomość siebie i swoich schematów działania, w połączeniu z obserwacją zdrowych relacji i zdrowych zachowań – to może prowadzić do zmiany naszego stylu przywiązania. A inne przekonania? Również nie są stałe! Problemem z ich zmianą jest często to, że po prostu nie jesteśmy ich ŚWIADOMI – że sami nie wiemy, jakimi myślami o poszczególnych kwestiach kierujemy się w życiu!
Gdy wydobędziemy te przekonania na wierzch – wówczas można je dopiero zmienić: żyjąc świadomie, dostrzegając włączanie się danego „trybu” (punktów zapalnych, które generują takie emocje, jak: złość, lęk, wściekłość, smutek, strach) – pozwalając emocjom przepłynąć i reagując INACZEJ niż zwykle. Prawdą jest bowiem, że wiele z tych emocji, które odczuwamy w danej sytuacji w teraźniejszości, tak naprawdę nie dotyczy TEJ sytuacji, tylko zdarzenia z PRZESZŁOŚCI. Dlatego tak ważna jest uważność. Czujesz się nieszczęśliwy w relacji, w pracy, wśród znajomych? Być może pora na WŁASNĄ rewolucję emocjonalną, a nie zmienianie innych! „Bo on jest taki…, bo on robi to i to…” – to szukanie na zewnątrz. Tymczasem konflikty to zwykle nasze zranione wewnętrzne dziecko… więc przyjrzyj się sobie. Temu, jak możesz SAM zaspokoić własne potrzeby – szukaj szczęścia wewnątrz, bo to właśnie tam je znajdziesz… I wtedy nie będzie miejsca, ani chęci, na gierki interpersonalne, na ocenianie innych, na przejmowanie się opinią innych – bo po co to robić?
Praca nad poczuciem własnej wartości
Ale tak może być tylko wtedy, kiedy faktycznie będziemy mieć wysokie poczucie własnej wartości. Psycholog Nathaniel Branden spopularyzował jedną terapeutyczną metodę pracy nad własną samooceną, która cieszy się wyjątkowo dużą skutecznością, a jest naprawdę prosta. To metoda dokańczania zdań. Przykładowo – jeśli nie czujesz się asertywny, możesz zacząć od kończenia zdania: „Gdybym był w moim życiu o 5% bardziej asertywny to…” (potrafiłbym odmówić zostania po godzinach w pracy; powiedziałbym ‘nie’ znajomemu, gdy znów chciałby…) – chodzi o to, że te 5% to dla mózgu „mała zmiana” – nie będziesz bojkotował sam siebie świadomością, że już teraz musisz zmienić się na 100% i stać się superasertywny. Tylko stopniowo będziesz odkrywał w sobie to, co może się stać, gdy zmienisz się „ociupinkę”. Według badacza taka codzienna praca z dokańczaniem zdań jest sposobem na to, aby zmienić te głębokie przekonania wewnątrz siebie, bo krok po kroku sięgać będziesz coraz dalej. Mózg bowiem dzień po dniu coraz bardziej uświadamiać sobie będzie, „jak to jest być takim a takim”. Branden wskazywał, że dzięki takiej pracy możesz nie tylko wzmocnić poczucie własnej wartości – to też droga do lepszego rozumienia siebie oraz do zlikwidowania wewnętrznych barier.
Pamiętaj, że wysokie poczucie własnej wartości nie zostanie zachwiane, jeśli będziesz żyć w zgodzie ze sobą i ze swoimi wartościami oraz uczciwie wobec siebie. To właśnie jest najważniejsze.
Szczęście można znaleźć w byciu prawdziwym.
Komentarze