Gdy czujesz, że cały świat na Ciebie naciska.
Dziś chcę się zwrócić do osób wrażliwych na presję. Myślę, że większość z nas doświadczyła kiedyś nacisku ze świata zewnętrznego. Niektóre osoby doskonale znają to uczucie, gdy ktoś wchodzi” w nasz dzień i nakłada na nas jego poczucie tempa, a my momentalnie rzucamy się na jakieś działania. Może być tak, że doświadczasz tego raz na jakiś czas albo regularnie. Może temu towarzyszyć szybsze bicie serca i wyrzut adrenaliny.
Jest to bardzo ważny temat, ponieważ jeśli przyzwyczailiśmy się do tego, że ciągle ktoś nas „pogania”, wszystko robimy w nienaturalnym „biegu” i towarzyszy temu szybkie bicie serca to naturalnie tracimy połączenie ze sobą. Tracimy obecność w Życiu, które jest tu i teraz. (ja też zaliczam się do grona tych osób)
Jeśli jesteś wrażliwą na nacisk i presję – prawdopodobnie w takich sytuacjach naturalnie, często nieświadomie przyspieszasz i próbujesz zagęścić swoje ruchy.
Wrażliwość na szybsze tempo świata zewnętrznego często pojawia się u osób, które mają niezdefiniowane centrum korzenia. Swój wykres możesz sprawdzić klikając w ten link. Centrum korzenia to ten kwadrat na samym dole. Jeśli jest biały – jest niezdefiniowany. Spora część społeczeństwa, bo aż ponad 30% ma to centrum białe na wykresie.
Co może powodować wewnętrzny nacisk u osób wrażliwych na szybsze tempo?
Po pierwsze – to, że jesteśmy wrażliwi na szybsze tempo działań innych osób, nie oznacza, że powinniśmy się dostosowywać. Przez długotrwałe działanie pod presją czasu wrażliwy organizm traci możliwość regeneracji i samouzdrawiania, więc możemy mieć słabszą odporność i odczuwać zmęczenie. To już samo w sobie pokazuje, że nie każdy organizm jest fizycznie przystosowany do nacisku. Bardzo ważne jest słuchanie naszego organizmu i zauważanie wewnętrznego stresu.
Po drugie – zaobserwowałam, że często chodzi o to, że przyspieszając gubimy swoje poczucie czasu. Często przestajemy być obecni i skupiamy się tylko na tym, żeby „szybciej szybciej”. Gubimy poczucie sensu w tym co robimy. Działamy w nienaturalnie szybkim tempie i robimy wokół siebie chaos. Tracimy kontrolę nad naszym życiem, naszym porządkiem wokół nas. Może wynikać to stąd, że byliśmy nauczeni, że trzeba dopasować się do osób na zewnątrz. Nauczyliśmy się, że trzeba się dostosowywać i być odpornym na presję. Nabraliśmy poczucie, że to te osoby mają rację. A to, że nabraliśmy takie przekonanie nie oznacza, że jest to prawdą.
A co jeśli zaczniemy dostosowywać świat zewnętrzny do naszego poczucia tempa?
A co jeśli zaczniemy wychodzić z założenia, że moje poczucie tempa jest dla mnie najlepsze?
Takie przekonania może znacząco zminimalizować poziom presji w życiu codziennym. Zmiana przekonań nie jest czymś co można zrobić w przeciągu jednego dnia. Jest to proces, który potrzebuje swojego czasu.
Jak to zrobić?
Zacznij od znalezienie swojego zdania, swojej afirmacji, które po powtórzeniu powoduje w Tobie poczucie spokoju i bezpieczeństwa.
Na przykład:
Jestem bezpieczna.
Moje poczucie tempa jest dla mnie najlepsze.
Działanie w moim tempie jest dla mnie najlepsze.
Nie muszę reagować działaniem na każdą presję, której doświadczam.
I zacznij sobie to powtarzać, najlepiej regularnie. Możesz sobie przypominać o tym pijąc poranną szklankę wody lub wchodząc do pracy. Zrób sobie z tego Twój nawyk. W ten sposób przypominasz sobie, że masz wpływ na Twoje poczucie tempa. Dajesz sobie możliwość zatrzymania się i pomyślenia nad tym czy w ogóle chcesz przyspieszyć.
W ten sposób oddajesz sobie decyzyjność nad Twoim poczuciem czasu.
Komentarze