Możesz znaleźć swoją wewnętrzną wolność, czyli o książce “Przędza” Natalii de Barbaro
Poświęcasz się. Zawsze chcesz dla wszystkich jak najlepiej. Nikomu nie może niczego zabraknąć, nawet jak masz być niewyspana czy zmęczona. Mąż, dzieci, mąż, dzieci – a sobą zajmiesz się „później”. Czekasz na to „później” przez rok, 5 lat, 10, 18 – aż dzieci dorosną, aż przestaniesz być potrzebna: a wtedy zamiast wyczekiwanej ulgi – dziura. Pustka. Bo Ciebie nie ma. Nie było przez te wszystkie lata, kiedy stawiałaś potrzeby innych ponad własne. „Ile jest kobiet, które nie żyją swojego życia?” – pyta w swojej najnowszej książce Przędza Natalia de Barbaro, zachęcając każdą czytelniczkę do zajrzenia w samą siebie, mimo że to może BOLEĆ. Boli świadomość tego, że to samą siebie masz na zawsze, a właśnie na samą siebie zwracasz najmniej uwagi.
W klatce
Sięgasz po tę książkę w momencie, gdy doszłaś w swoim życiu do tego wielkiego, konkretnego „Dość!”. Lub wtedy, gdy dopiero coś się w Tobie budzi, coś dojrzewa do decyzji, że chcesz poznawać siebie samą, a nie ciągle zwracać się na zewnątrz, ku innym. Gdy zaczynasz dostrzegać, że choć możesz przemierzać kraj z jednego końca na drugi, możesz podróżować między państwami i kontynentami – to tylko wolność pozorna, bo wciąż znajdujesz się w klatce zbudowanej ze społecznych oczekiwań i z Twojego lęku o to, „co ludzie pomyślą”. Zawsze oni. Nie Ty. Co pomyślisz sama o sobie? Co chcesz wewnątrz siebie, dla siebie?
Bez pozorów
To poszukiwanie wewnętrznej wolności nie jest proste, ale Natalia de Barbaro pokazuje Ci swoją drogę do prawdziwej siebie, a wypełnia ją wskazówkami, które pozwolą Ci odkryć, jak szukać wewnątrz, w środku. Jak wyjść z męskiej energii, skupionej na celu, i działać z energią kobiecą – smakować, próbować, bawić się, sprawiać sobie przyjemność, szukać tego, dzięki czemu czujesz się lekko i swobodnie. I choć brzmi to prosto, dla wielu kobiet nie jest to łatwe. Bo to nie tylko „nauka odpoczywania”, ale w ogóle „nauka siebie”. Odpuszczenie pozorów, wolność wyboru.
Ściągając zbroję
Natalia de Barbaro zada Ci trudne pytania, ale i pomoże zrozumieć wiele rzeczy, przytaczając historie innych kobiet (anonimowo) zasłyszane podczas prowadzonych warsztatów. W symboliczny sposób poczujesz wsparcie: inne też tak mają – też boją się swojego „nie wiem”, czują konieczność ciągłego decydowania „to albo to” (jestem albo silna, albo słaba), boją się utraty bliskich, odrzucenia, cierpienia. Siedzą w zbroi, w pancerzu, nie pozwalając sobie i innym na ujrzenie słabości (czy „słabość” i wrażliwość to wady?).
(Nie)spektakularne poszukiwania
My wszystkie szukamy. Chodzimy na terapie, by poskładać różne elementy w całość. Ćwiczymy jogę, bo podobno pomaga. Medytacje. Malowanie intuicyjne. Kryształy. Kręgi. Szukamy – zawsze wewnętrznego spokoju. Mamy nadzieję, że ten proces kiedyś się zakończy, że wreszcie coś się zmieni. Chcemy spektakularnych efektów. Natalia de Barbaro pokaże Ci jednak, że w tej życiowej przędzy jest jeszcze jedna nitka, obok tej o „przepracowywaniu” traum – nitka codzienności. To „dream small”, do którego trzeba dojrzeć – dostrzeganie małych rzeczy, tych zwykłych, które TEŻ dają szczęście. Nie tylko lot balonem, ale i puszczanie latawca. Lekkoduszność. Dystans na co dzień. Czucie. Wszystkiego – i tych „dobrych”, i „złych” emocji. Szczera rozmowa. Naprawdę szczera, nie tylko pozornie. Nie tylko od święta, ale i każdego dnia. Da się tak?
Bądź
Da się po prostu BYĆ? Być i poznawać SIEBIE? Kim jesteś wewnątrz? – to główne pytanie, które zada Ci Natalia de Barbaro i nie bój się odpowiedzi „nie wiem”. Nie musisz już wybierać. Możesz być i łuczniczką, i tkaczką. Możesz raz działać w energii męskiej, kiedy indziej – w żeńskiej. Możesz robić karierę i być kochaną matką. Możesz odpoczywać, celebrować codzienność. Możesz czuć lęk, złość (nawet na swoich bliskich), smutek, ale i radość, szczęście, zadowolenie. Możesz. Możesz znaleźć swoją wewnętrzną wolność – to do tych poszukiwań, najważniejszych w Twoim życiu, skłania Natalia de Barbaro w Przędzy.
Komentarze