Słowa to furtka do bardziej świadomego życia. Usłysz, co mówią Twoje słowa.

Załóż na chwilę słuchawki na uszy i podłącz się niczym kabelkiem do tego, co słyszałeś, słyszałaś w swoim dzieciństwie. Posłuchaj jakie słowa, w jakim tonie, jakie barwy głosu i jaki przekaz, jakie dźwięki i decybele przywołuje Twoja pamięć. Słuchaj dalej, przypominaj sobie warstwę dźwiękową swojego dzieciństwa. Oddychaj i słuchaj. Słuchaj i oddychaj.

Ta pamięć jest funkcją podświadomości, czyli „ku” w języku huny, hawajskiej wiedzy o tym jak zachować harmonię między podświadomością- ciałem, sercem, „lono”, czyli umysłem, a „kane”, czyli nadświadomością, duchem, duszą. 

„Ku” pamięta dla Ciebie, wszystkie najważniejsze, ważne i mniej ważne doświadczenia, sytuacje, uczucia, słowa. Wypisz na kartce jakie słowa zapamiętałeś, zapamiętałaś z czasów dorastania. Zauważ kiedy sam, sama używasz tych słów w myślach i w komunikacji z innymi ludźmi. Przystań na chwilę i w skupieniu przyjrzyj się temu jak używasz słów w swoim życiu. Kiedy mówisz cicho, a kiedy głośno? 

Co mówisz, gdy jesteś zmęczony, zmęczona, a co gdy jesteś podekscytowany, podekscytowana? Czy możesz swobodnie, bez oceny wyrazić to co czujesz w słowach? Czy słowami manipulujesz innych, nie umiejąc wyrazić swoich potrzeb? Czy uderzasz słowami w siebie? Co mówisz, gdy coś Ci nie wyjdzie? Co mówisz w gniewie? Jak żartujesz? Jak flirtujesz? Jak się kłócisz? Jak kochasz w słowach? Do czego i jak używasz słów?

Huna mówi, że „słowa niosą życie, słowa niosą śmierć.” Każdy doświadczył uskrzydlających słów wypowiedzianych w naszym kierunku, w intencji docenienia nas, uznania naszych działań. Każdy doświadczył też słów, które przynoszą ból, gdy ktoś ich nadużył, uderzył w nas nimi. Talent, który jest wspierany słowami zachęty, entuzjazmu może się rozwijać, można też słowami zabijać w kimś talent, osłabiając jego pewność siebie, poczucie wartości i wiarę w to co robi. Same słowa są nośnikiem intencji, są wspaniałym narzędziem do komunikowania się i wyrażania się, w życiu codziennym, w relacjach z innymi i ze sobą, w pracy, w sztuce. Świadome używanie słów to w praktyce decydowanie o tym, co chcę wspierać, czemu chcę dodawać energii, gdzie chcę kierować uwagę, w jakim kierunku idę. Słowa mogą Cię uwięzić, mogą Cię zamknąć, ale Ty zawsze możesz się z nich uwolnić. Huna uczy nas o tym, że słowa mają moc, ale ta moc to w rzeczywistości nasza własna moc. Moc, którą albo oddajemy innym – słuchając ich opinii, rad, „mądrości”, przepowiedni, albo zatrzymujemy swoją moc dla siebie, wybierając swoje własne opinie, decyzje i wizje naszej przyszłości. 

Zdarzyło Ci się, przejąć czyją opinią, tak bardzo, by nie posłuchać własnego głosu? Mnie się zdarzyło.
To czy złośliwa krytyka nas dotknie, zależy od tego, czy damy jej naszą moc, czyli czy zgodzimy się na nią, czy ją wysłuchamy i jej ulegniemy. Możemy w chwili, gdy ktoś nas kłuje słowami, postawić granice, nie zgodzić się z nimi, wyciszyć to co ktoś mówi i powiedzieć sobie coś konstruktywnego, coś co nas wzmacnia i zbliża do życia jakim chcemy żyć. Decydujemy o tym czego słuchamy, a co pomijamy. Ta sztuka bywa czasem bardzo trudna. Mamy w sobie samych najbardziej złośliwego krytyka, czyli „ducha” obcych słów, które przyjęliśmy jako nasze. W każdej chwili możemy zmieniać te „złe duchy” na naszą własną, jedyną w swoim rodzaju duszę.

Wróćmy na chwilę do „ku”- podświadomości i do słuchania warstwy dźwiękowej naszego dzieciństwa. Podświadomość zapisała dla Nas cały bagażnik słów z przeszłości. Teraz odsłuchujemy i korzystamy z tego bagażnika. Jedziemy swoim życiem, naszą unikatową drogą, z bagażnikiem zapakowanym 20, 30, 40, 50, 60 lat temu. Przyznaj sam_, większość z tego bagażu, nie jest Ci w tej trasie zbyt potrzebna, ani pomocna. Ponieważ to Twój bagażnik-podświadomość, służy Ci najwierniej i jest zdeterminowana jak nikt, byś był, była szczęśliwy, szczęśliwa, możesz dziś zrobić remanent tego bagażu. Zamienić słowo: „ jesteś za słaby, za słaba” na inne, np.: „ jesteś silniejsza, silniejszy niż myślisz”, „znowu mam pecha” na „ja to mam szczęście”. Ważne jest to „zamienić”, nie wystarczy wyrzucić wszystkiego co nam nie służy, w podróży przydaje się jednak dobrze zaopatrzona walizka. Trzeba dodać, że nie jest to afirmacja, a praktyka. Nowe wybrane słowa należy używać, trenować. To bardziej rzemiosło budowania nowego nawyku, niż wmawianie sobie czegoś. To praca, robienie porządków w bagażniku, a nie zasypanie go nowymi ubraniami, akcesoriami i błyskotkami.


Yoko Ono rzuciła kiedyś wyzwanie, by spróbować nie mówić nic negatywnego na temat siebie i innych przez trzy dni, przez 40 dni i przez trzy miesiące i zobaczyć jak zmieniło się nasze życie. Dlaczego życie mogłoby się zmienić od takiej praktyki?

Słowa to nie magiczna różdżka, ale to jak kształtują nasze myśli, jak wpływają na nasze postawy, jak ukierunkowują naszą uwagę, jakie budzą w nas uczucia, jest niczym alchemia. Słowami nadajemy znaczenie. Wybranymi świadomie lub nieświadomie słowami, interpretujesz doświadczenia, a interpretacja jest potężnym procesem kształtującym nasze życie.

Wybieranie innych słów, to kierowanie uwagi i naszej energii życiowej w kierunku, który sobie życzymy. Spróbuj podejść do tego wyzwania jak do zabawy. Eksperymentuj, sprawdź jakie słowa dają przyjemność Twojej/Twojemu ukochanej/ukochanemu. Jakie słowa brzmią dla Ciebie ładnie. Jakich nowych słów możesz użyć w różnych sytuacjach?Jakie utarte wyrażenia chcesz zmienić na świeże? Na co możesz zużyć swoją energię inaczej niż na narzekanie czy zmartwienia? Jakie słowa dodają Ci odwagi, a jakie słowa dodają odwagi Twoim bliskim? Jak możesz szczerze wyrazić to co czujesz? O jakie słowa z obcych języków, chętnie wzbogacił_ byś swój słownik? Jak chcesz w słowach wyrażać miłość? Jak używasz słów w seksie? Jak mówisz do siebie o poranku? Co potrzebujesz usłyszeć, gdy się boisz? Co chciał_byś powiedzieć komuś, kto się boi? Jak się czujesz, gdy mówisz o swoich sukcesach?

Słowa to furtka do bardziej świadomego życia. Używamy codziennie tylu słów. Wystarczy spojrzeć na nie jako obserwator i dostrzec jakie rysują tło Twojego życia. Możesz zerknąć na swój dzień przez pryzmat słów, których używasz i które słyszysz? Jakie wnioski możesz wyciągnąć? Jakie refleksje masz w związku z tym? Co dziś możesz zmienić w aspekcie słów, by Twoja codzienność, była bliższa temu czego pragniesz?

Co możesz dziś powiedzieć, by w Twoim życiu było więcej prawdy? 

Co możesz dziś powiedzieć, żeby w Twoim życiu było więcej spokoju?

Co możesz dziś powiedzieć, żeby w Twoim życiu było więcej miłości?

Jakich słów chcesz więcej w swoim życiu? Napisz je w komentarzu!

Powiązane wpisy

Natalia de Barbaro:  Nie trzeba żyć bitewnie. Zabawa też może okazać się drogą do wewnętrznej wolności

Ile razy trzymałyśmy łuk, napinałyśmy i strzelałyśmy do celu, czując gdzieś w trzewiach, że to nie nasza dyscyplina. A może było całkiem nieźle, przywykłyśmy, a nawet nam się podobało, choć przecież nigdy nie pytano, jaką tarczę chcemy przed sobą postawić. A Ty jaki miałaś wybór? Czy zamiast łuku brałaś czasami do ręki krosna, kolorowe nitki i zaczynałaś tkać. Kim jesteśmy, jakie mamy potrzeby, jaka energia nami kieruje. Czy czujemy wewnętrzną wolność, a może jesteśmy znieruchomiałe, choć w ciągłym ruchu. – Jak się ma twoja wewnętrzna Dziewczynka? A może dawno jej nie słuchałaś, nie pytałaś o nic – mówi Natalia de Barbaro, psycholożka, felietonistka, autorka między innymi „Czułej przewodniczki” i „Przędzy”

Komentarze